Lista blogów » Everything is vogue

second handy hot or not?!

Zobacz oryginał
Cześć :))
Kiedyś sporządziłam listę tego o czym chciałabym napisać na moim blogu. Później z braku czasu i przez wieczny bałagan :D zgubiłam ją, no ale większość rzeczy nadal mam w głowię i będę je realizować. Także czekajcie z niecierpliwieniem na kolejne posty:)
Dzisiaj napiszę o popularnych ostatnio second handach czyli lumpeksach, szmateksach, łachach lub jak to inaczej nazywacie.. Pamiętam kiedyś jak kupowanie w sklepach z tanią odzieżą było czymś uwłaczającym, wstyd było coś mieć z lumpeksu. Teraz jest zupełnie inaczej, nie tylko biedni szukają tam ubrań, możemy się spotkać z tym że znane osoby też zaopatrują się w szmateksach. One głównie kojarzą nam się ze starymi ciuchami sprzed II-giej wojny światowej, kiedyś tak było teraz możemy znaleźć ciuchy z obecnych kolekcji z Anglii gdzie przecież mają 2 sezony do przodu. Nie będę ukrywać, że sama nigdy nie byłam w sh. Kiedy mam chwilę i pieniądze lubię poszperać i poszukać nowych ubrań, mając pewność że nikt nie będzie miał takiej samej rzeczy jak ja. Więcej satysfakcji daję mi to, że znalazłam bluzkę z metką lub nowe spodnie z wysokim stanem z Topshopu, które w jedynym w pl sklepie kosztują ok. 220zł a w szmateksie znajdę za 10-15 :) Owszem kupuję też w 'normalnych' sklepach gdzie za bluzkę muszę zapłacić 50-60 zł.
Na podsumowanie chcę dodać, że lumpeksy uzależniają, raz znajdziesz super ciuch i ciągle chcesz wracać w nadziei że znowu trafi ci się perełka:) Jaki jest Wasz stosunek do zakupów w sh?
+ w następnej notce kilka moich rzeczy prosto z shhhh. Tymczasem look sprzed kilku postów z jeansami typu boyfriend kupionymi właśnie na łaszkach. Jedynie je trochę zwężyłam i zrobiłam dziury nożyczkami.



10423490_703836936342453_2075609127_n.jp


Zaloguj się, żeby dodać komentarz.