Minimalizm kosmetyczny - 3 zasady utrzymania porządku

Organizacja to nie jest moja silna strona, według zasad kaizen - małymi kroczkami do celu - staram się być w tym temacie coraz lepsza. Uwielbiam porządek, chaos to nie jest moje drugie imię. Dziś pokażę wam odsłonę mojej małej półeczki z aktualną kolorówką.

Jak każdej kobiecie chyba, zdarzało mi się mieć mega bałagan w swoich kosmetykach. Gromadziło się ich tak dużo, że nie wiedziałam już co mam, nie chciało mi się w nich grzebać, aby odnaleźć upragnioną kredkę do oczu. Mimo, że kiedyś postanowiłam, że wszystkie swoje kosmetyki kolorowe wsadzę do naprawdę małej półeczki, a resztę co się nie zmieści i nie lubię używać albo oddam albo wyrzucę, to i tak po pewnym czasie mała półeczka nie chciała się prawie zamykać.

Naprawdę nie wiem jak to się stało. ;)

I w końcu uporać się z niepotrzebnym bałaganem, który zaprzątał mi głowę, zawsze gdy otwierałam ta przeklętą (potrzebną!) szufladkę. We wpisie o mojej kolorówce idealnej pokazałam wam, wszystkie moje kosmetyki które aktualnie (z)używam. Tak było przed ich segregacją:

Krotko mówiąc - bałagan i syf. Niby już tego nie dużo, ale i tak odnaleźć się nie można. Postanowiłam już nigdy nie dopuścić do takiego stanu.

Teraz widzę i czuję harmonię i spokój.:) Wiem co gdzie leży i leżeć powinno, wiem co mam.

Te białe plastiki to bardzo fajne organizery do półek kupione w Ikei. Można je sobie dociąć nożyczkami na konkretny wymiar półki, no i łączyć tak jak ja to zrobiłam (wsadzając jeden w drugi).

1. Regularnie (przynajmniej raz na 2 miesiące) wyjmuje wszystko z półek, sprzątam i segreguję. Wyrzucam to co zbędne i niepotrzebne, przeterminowane, nie ładne lub nie praktyczne.

2. Staram się nie kupować zbędnych rzeczy, czyli takich na które od razu nie mam przypisanego miejsca.

3. Codziennie wieczorem robię szybki trip po domu odkładając wszystkie rzeczy na swoje miejsca, aby kolejny dzień przywitać z porządkiem, a nie chaosem.

Zasady te stosuję nie tylko jeśli chodzi o kosmetyki, również ubrania, czy wszystkie półki w kuchni, z których zawartością również swego czasu miałam problem.:)

Punkt 3 jest moim zdaniem kluczowy do zachowania porządku. Stosując się tylko do niego nie ma opcji na ponowny chaos. Systematyczność kochani, systematyczność! :)

Miłego dnia,

Magda :*