Lista blogów » STYLEEV
Metamorfoza moich włosów
Zobacz oryginał śr., 11/01/2017 - 21:22Dobry wieczór! Jak spędziliście ten mroźny dzień?
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka zdjęć, które pokażą jak odmieniłam swoje włosy.
Z góry przepraszam, że panuje w tekście chaos, ale spałam zaledwie kilka godzin, zmęczenie daje się we znaki. Zaczynamy! ;-)
Włoski nigdy nie były farbowane, ale 3 razy sama wykonałam ombre zwykłym rozjaśniaczem. Do dziś przechodzą mnie ciarki, na myśl o ich łamliwości, o tym jak się plątały! Bałam się salonów fryzjerskich, aby zaufać obcej osobie i oddać jej swoje włosy. Jednak potrzeba zmiany wygrała. ;-)
Przyglądanie się w lustrze, czy zdjęciom własnej osoby.. i poczucie znudzenia. Znacie to? Towarzyszyło mi dłuższy czas. Nie wiedziałam jednak jaki kolor wybrać, co zrobić.. Czy iść na całość i pokryć innym kolorem całe włosy. A może tylko część? Takie rozkminy siedziały we mnie ponad rok. Przez ten czas zbierałam masę inspiracji. Włosy moich marzeń w jednym albumie telefonu. Przeglądałam je co jakiś czas, zapisywałam nowe.. Aż w końcu spontanicznie przed świętami zadzwoniłam i umówiłam się do salonu, który polecały mi dziewczyny z okolic.
Jestem dość wymagającą osobą, lubię gdy coś jest zrobione na 100%. Dlatego chyba nigdy nie będę zadowolona czy to włosów, czy paznokci w pełni. Nie chciałam iść na całość, o nie! Brzuch mi ściskało z nerwów na myśl, że coś może nie wyjść. A co najgorsze, że ja będę wyglądać jak laleczka barbie?! Mam delikatną twarz, stąd te moje obawy. Wybrałam dłuższy odrost z moich naturalnych włosów, aby ten blond w razie "W" był niżej twarzy. Tzw sombre. Dobrze piszę? Dół włosów został rozjaśniony, cieniowany na tapirze. Po czym rozjaśniana część schłodzona.
Teraz pragnę, aby ten odrost był jeszcze krótszy! Pierwsze koty za płoty i szaleję :D Brakuje mi kilku jasnych refleksów na górze. Przy falach, spięciach daje to cudowny efekt. Mam nadzieję, że przy kolejnej wizycie coś uda się z tym zrobić :-)
Przed:
(pozostałości po ombre, którego nie ścinałam, a włosy tak bardzo mi się skruszyły!)
Po:
(nie zdecydowałam się na ścięcie, jestem tego zdania, że jak zapuszczać to bez ucinania!)
Włosy w każdym świetle wyglądają inaczej. Najlepiej prezentują się chyba wśród jasnego śniegu, który podkreśla ich chłodny odcień.
Niżej moje włosy bez prostowania, po wysuszeniu zwykłą suszarką ciepłym nawiewem..
Początki były trudne, myślałam poważnie o powrocie do własnego koloru.
A teraz je pokochałam, zwłaszcza gdy noszę czapkę i nie widać bardzo odrostu! :D
Przejdźmy teraz do długości włosów, bo jak mogliście zauważyć na pierwszym zdjęciu są dłuższe. Posiadam naturalne włoski clip in od firmy Rubin Extensions.
Jest to już mój drugi zestaw. Osoby, które mają do czynienia z przedłużaniem wiedzą, że to nie jest opcja na zawsze. Takie doczepy clip in przy dobrych wiatrach możemy mieć w posiadaniu na pół roku. A przy częstej styczności z wysoką temperaturą ten czas jest krótszy. Także przy kupnie swoich wymarzonych długich włosów bierzcie to pod uwagę. ;-))
Zdecydowałam się na zestaw od Rubin, ponieważ ostatnim razem fajnie mi służyły, nie plątały się! Co niestety zdarza się przy niektórych włosach... Farba również dobrze je pokryła (robiłam samodzielnie odrost). Także mogę Wam je szczerze polecić.
Moje doczepiane włosy to jasny blond (tutaj link do nich)- niżej możecie zobaczyć kilka pasemek wchodzących w szarość. Zbyt długo trzymałam je w fioletowym szamponie... :D Mam nadzieję, że z czasem się to wypłucze.
Zapraszam do oglądnięcia zdjęć! Co powiecie na Insta Mix? Piszcie w komentarzach ;-))
JEANSY- BERSHKA (podobne TU);
ZEGAREK- TIMETREND.PL;
*przepraszam za pomieszaną wielkość zdjęć, jednak jestem bez programu graficznego.
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.