Nie zawsze wszystko co kupne jest najlepsze, nie zawsze jest warte swojej ceny, nie zawsze jest nam potrzebne i wreszcie nie zawsze daje tyle satysfakcji.
Swojego Kindle dostałam pod choinkę, marzyłam o nim od jakiegoś czasu i w końcu marzenie się ziściło. Teraz nie widzę już swojego życia bez niego, szczególnie, że zajmuje tak mało miejsca, a w sobie posiada tak wiele.:)
Oryginalne case na te czytniki są drogie, ale również nie zachwycają. Aby jednak ochronić sprzęt od zarysować, szczególnie gdy nosi się go często ze sobą przydaje się jakaś obudowa.
Jeśli nie macie jeszcze własnej ochronki czy to na czytnika ebooków czy na tableta, a może na telefon, pokażę Wam jak szybko, łatwo i tanio można stworzyć samemu takie etiu w mniej niż godzinę i za mniej niż 5 zł (w cenę wliczony był filc, zapięcie i tasiemka).
To co zaczynamy!
Co potrzeba:
*wszystkie półprodukty kupiłam na allegro
** mój filc: 2 kawałki o wymiarach: 20,5cm x 30cm i grubości: 3 mm
Opis tutorialu oczywiście pod zdjęciami.
1. Na filcu odrysuj kredą wymiary swojego czytnika, zostawiając dodatkowo minimum 5 mm naddatku.
2. Na jednym z filców dorysuj jeszcze górną część, która będzie naszym zapięciem.
3. Wytnij oba kształty i zszyj ze sobą.
4. Doczep zapięcie. Tapeciakiem wytnij w filcu dwa otwory i włóż zapięcie magnetyczne. Sam magnes musi być na dole.
5. Tak wygląda zapięcie na zewnętrznej stronie. I zaraz go przykryjemy.
6. Tasiemkę dotnij na wymiar i przyklej ją za pomocą kleju na gorąco (będzie się dobrze trzymać i szybko przyklei) zakrywając zapięcie ze zdjęcia 5. Naklej tasiemkę tam gdzie chcesz, ja dokleiłam jeszcze trzy długie paski na dole mojego etui.
7. Zrób kokardkę (opis tutorialu tutaj) i doklej ją na klapie.
8. Efekt końcowy.
Etui to świetnie się sprawdzi, a robi się go w kilka minut. Od tej pory nie muszę się martwić, że mój Kindle gdzieś mi spadnie lub się porysuje. Miało być minimalistycznie, uroczo, efektownie i ochronnie i wydaje mi się, że cel został zrealizowany.
