Drugie życie płaszcza
Zobacz oryginał czw., 03/12/2015 - 17:54Drugie życie... Albo, bardziej trafnie, reinkarnacja :)
Miałam kiedyś bawełniany płaszczyk z New Looka. Zwykły, czarny. Nic specjalnego, ale lubiłam go nosić, bo, w przeciwieństwie do większości ubrań, dobrze na mnie leżał bez żadnych przeróbek. Po kilku sezonach już nie mogłam na niego patrzeć - czerń się sprała, a różne przygody pozostawiły pamiątki w postaci dziur i rozdarć.
Nie pozostawało nic innego, jak pociąć ulubiony płaszcz na kawałki i na podstawie uzyskanego w ten sposób wykroju stworzyć coś nowego :) Tak powstał płaszcz, który mam na sobie w dzisiejszym poście. To było rok temu.
Nowa inkarnacja płaszcza jest uszyta z lekkiego, ale bardzo porządnego materiału znalezionego w second-handzie ze wstawkami z wełny (też z sh). Na pewno jeszcze wykorzystam ten wykrój. Może powstanie z niego kurtka na wiosnę, a może, po odpowiedniej modyfikacji, ramoneska :)
Bardzo mi się podobają te szwy na plecach :)
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.