Kraina rozkoszy dla nosa
Zobacz oryginał wt., 08/10/2013 - 17:44Gdy przeglądam blogi i widzę wpisy z kosmetykami z Bath & Body Works to aż mnie zazdrość zżera, że do Warszawy mam tak daleko. Dzięki podarunkom od firmy na naszym sierpniowym spotkaniu blogerek miałam przyjemność poznania kilku ich produktów. Jeszcze większą przyjemność mam z ich używania, bo dzięki zapachom po prostu się rozpływam. Jest to jeden z kilku punktów na mojej liście do odwiedzenia, które chcę odwiedzić będąc w Warszawie. Już teraz przepraszam Cię portfeliku, że po wyjściu stamtąd zostaniesz golusieńki.. ;)
Ten mały, różowy kolega towarzyszy mi wszędzie. Gdzie ja tam i on. Na stałe zamieszkał już w mojej torebce. Jako dla osoby borykającej się z suchą skórą rąk o tej porze roku jest mi on niezbędny. Delikatnie nawilża i świetnie pachnie. Pozostawia na skórze tłusty filtr, lecz po chwili znika, więc jest to do przeżycia. Osobiście nie przepadam za kremami po których ręce są tłuste i śliskie. Tutaj dzięki szybkiemu wchłanianiu nie przeszkadza mi to. Zobaczymy jak sprawdzi się w zimie, kiedy moja skóra osiąga najwyższy poziom wysuszenia. Teraz sprawdza się idealnie.
Już nie mogę się doczekać, gdy odwiedzę stolicę i zrobię mały napad na Bath & Body Works ;) Już myślę co wrzucić do koszyka. Może możecie mi coś polecić? Co warto kupić? Czego używacie i co lubicie? Dajcie znać!
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.