109. Czarna sukienka i kwiecista narzutka z frędzlami.
Zobacz oryginał pt., 09/09/2016 - 00:24
W poprzednim poście umieściłam swoich ulubieńców z zakresu filmu, muzyki oraz aplikacji na telefon. Kto nie czytał tego zapraszam KLIK.
Z bólem serca muszę przyznać, że zapomniałam o najważniejszym... A mianowicie o serialu "Sezon na miłość"! To turecka telenowela, którą oglądałam w 2015 roku w TV Puls. Tak się złożyło, że w tym roku zobaczyłam jeden odcinek i wspomnienia wróciły. Znalazłam serial online i zaczęłam go oglądać. W sumie dobrze się złożyło, gdyż okazało się, że nie oglądałam pierwszych 7 odcinków i nawet nie wiedziałam w jaki sposób poznali się główni bohaterowie.
W skrócie jest to humorystyczna historia o infantylnej miłości dwóch młodych ludzi. Główną bohaterką jest śliczna Öykü, która chce zostać najlepszą projektantką mody. Od lat kocha się w Mete, bracie swojej przyjaciółki, który z początku nie zwraca na nią uwagi i traktuję jak młodszą siostrę. Wtedy do akcji wkracza jego najlepszy przyjaciel (arogancki playboy, który nie traktuje kobiet na poważnie) i nieoczekiwanie zakochuje się w Öykü. W całej tej historii nie brakuje intryg i zawiłych zdarzeń... Szczególnie wtedy, gdy Mete uświadamia sobie to, że Öykü wcale nie jest mu taka obojętna. Zaczyna się męska rywalizacja o kobiece względy.
Cenię sobie ten serial za humor, charyzmę głównych bohaterów oraz przezabawne historie, które ich spotykają.
No cóż... powróćmy do stylizacji. Zamiast standardowo ubrać jeansy i koszulkę, postanowiłam, że założę sukienkę (a to rzadkość w moim wykonaniu). Zazwyczaj na wierzch ubieram do niej jeansową kurteczkę, ale tym razem postawiłam na delikatną, kwiatową narzutkę z frędzlami. Przez co stylizacja zyskała odrobinę romantycznego wyrazu ;)
Dodatki stanowiła mała czarna torebka, znaleziona w szafie mojej mamy. Oprócz tego znalazłam w niej pasek firmy Gucci. Jego klamra posiada nietypowy kształt. Jest w kształcie litery G. Naszyjnik został kupiony za 4 zł na wyprzedaży w sklepie F&F. Zastanawiałam się czy pasowałby mi kapelusz, ale był zbyt pomięty, aby użyć go na wyjście.
Mocne słońce utrudniało robienie zdjęć i bałam się, że z tej sesji nie wybiorę nic, co mogłoby się nadawać do posta... Ładne zdjęcia wyszły, ale z twarzą... Czasami żałuję, że się Wam nie pokazuję ;)
Zaloguj się, żeby dodać komentarz.